czwartek, 21 października 2010

Melancholijnie

Samotna dłoń wystukująca słowa na białym tle wygląda dziś na zmęczoną.
Różowy lakier nałożony kiedyś powoli traci blask i swój prawidłowy odcień odzyskują paznokcie.
Oczy o nieodgadnionej barwie przeplatane dziś dodatkową szarością.
I ten cholerny huk za oknem tych poruszających się czterokołowych maszyn.
Zbyt głośny dziś

Nic to..

Dziwny zwykły szary dzień,a raczej wieczór się zbliżający.
I tylko ten biały gołąb który przysiadł na parapecie jakoś tak tutaj nie pasuje .
A może nie on tylko ten dzień (?) niepasujący do dnia.

Melancholijna zagadka we mnie,sama nie wiem dlaczego.





   I mam ochotę na pyszna kawę.. to nic że tak późno,ktoś ma ochotę ?:)




1 komentarz:

  1. Dziękuję za odwiedzinki...za miłe słowa...
    Życzę również wiele radości z blogowania...
    I zapraszam, kiedy zechcesz moją Anielinkę!Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń