Samotna dłoń wystukująca słowa na białym tle wygląda dziś na zmęczoną.
Różowy lakier nałożony kiedyś powoli traci blask i swój prawidłowy odcień odzyskują paznokcie.
Oczy o nieodgadnionej barwie przeplatane dziś dodatkową szarością.
Różowy lakier nałożony kiedyś powoli traci blask i swój prawidłowy odcień odzyskują paznokcie.
Oczy o nieodgadnionej barwie przeplatane dziś dodatkową szarością.
I ten cholerny huk za oknem tych poruszających się czterokołowych maszyn.
Zbyt głośny dziś
Nic to..
Dziwny zwykły szary dzień,a raczej wieczór się zbliżający.
I tylko ten biały gołąb który przysiadł na parapecie jakoś tak tutaj nie pasuje .
A może nie on tylko ten dzień (?) niepasujący do dnia.
A może nie on tylko ten dzień (?) niepasujący do dnia.
Melancholijna zagadka we mnie,sama nie wiem dlaczego.
I mam ochotę na pyszna kawę.. to nic że tak późno,ktoś ma ochotę ?:)